czwartek, 3 października 2013

Banan, jabłko i szpinak - jak zwykle

Czasem przychodzi do mnie brak smaku na owoce. Jakoś tak żaden mnie nie kręci na tyle, żeby chcieć z niego ukręcić koktajl. Patrzę więc smętnie na kosze z owocami i nie odczuwam żadnej chęci na jabłka, gruszki, brzoskwinie czy śliwki... Nawet szpinak nie jest wtedy tak zielony jak zawsze. Na szczęście z ratunkiem przychodzi w takich momentach zwykła, codzienna kombinacja, którą stosuję najczęściej i dla mnie wygrywa wszystkie (chociażby pisałam o niej tu). Czyli jako baza owocowa banan + jabłko, do tego zielenina zalegająca w lodówce i można zjeść śniadanie :)

Marta natomiast ma ochotę na zielone ;)
SZEJK NIE MAM NA NIC OCHOTY
2 banany
2 jabłka
2 garście szpinaku baby
woda do zmiksowania zieleniny

4 komentarze:

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...