Kolejny stopień aroniowania siebie. Kolejny aroniowy szejk. W tle książka
Niezwykłe zalety zielonych koktajli, która mam zamiar zrecenzować i przejść na ich tygodniową dietę na szejkach - przyda mi się lekkie oczyszczenie przed zimą. Spodziewajcie się więc recenzji i sprawozdania z postępów, mam nadzieję, że pójdzie lepiej niż
Fruity Shake Festival :) A właśnie! Dobra wiadomość. Śledzę facebooka
Vitalmanii od zamknięcia portalu i wygląda na to, że mają zamiar wrócić. Bardzo się cieszę, lubilam tamtą społeczność chociaż głosu nie zabierałam zbyt często. Być może teraz się to zmieni (:
Po ostatnim poście o serialach mam na razie dość gadania o pierdołach, przechodzę więc prędko do konkretów. Smacznego!
KOKTAJL ARONIOWY DWA
garść aronii
2 banany
2 gruszki
dobrze czymś dosłodzić, daktylami lub syropem z agawy
Powrót Vitalmanii mnie też ucieszy:) Powodzenia w szejkowaniu, ja też myślę o jesiennym detoksie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBędziemy się wspierać i motywować w takim razie :) Mi się do tej pory żaden detoks tak do końca nie udał, chyba. No, przynajmniej nie tak jak ludziom po głodówkach, ale zdecydowanie nie przekonuje mnie ta forma oczyszczania się. Za to tydzień na szejkach brzmi bezpiecznie i smakowicie :)
UsuńCzęsto myślałam o głodówce. Ale mój poziom uzależnienia od jedzenia jest chyba zbyt wysoki.. :P Poprzestałabym jedynie na detoksie koktajlowym.
Usuń