Patronem pierwszego dnia Fruity Shake Festival został banan, co niestety zauważyłam dopiero przed momentem. Tak więc banany w moich szejkach były, ale nie grały głównej roli :( Natomiast pierwsze miejsce w składzie ma w tym tygodniu kisiel z siemienia lnianego, a to z powodu moich ciągłych zgag (tak wiem, powinnam iść do lekarza). Ponieważ nie lubię konsystencji takiego gluta, wrzucam go do szejków, dzięki temu jestem w stanie spożyć go bez odruchów wymiotnych a nawet ze smakiem :)
1. SZEJK ŚNIADANIOWY
składniki:
miks sałat (dwie garści)
szklanka gluta z siemienia
banan
jabłko
kaki
(w pudełeczku jest porcja na drugie śniadanie podczas zajęć, mina znajomych gdy zaczęłam go jeść - bezcenna)
2. SZEJK DESEROWY
składniki:
awokado
2 banany
dwie łyżki kakao
szklanka kisielu z siemienia
sos: mrożone maliny
3. MUS JABŁKOWO-CYNAMONOWY
składniki:
szklanka kisielu z siemienia lnianego
dwa jabłka
cynamon do smaku
4. SZEJK WIECZORNY
składniki:
natka pietruszki
dwa banany
jabłko
+ resztka szejka, który był przygotowany na jutro rano ;)
PS Zjadłam dzisiaj gotowanego brokuła z oliwą, bo nie dałabym rady wytrwać na samych szejkach. Byłam zbyt zmęczona, głodna i zmarznięta a brokuł czekał już kupiony i żal mi go było. Za tydzień byłby niezbyt zjadliwy ;)
Chcę się jeszcze podzielić utworem, który ostatnio dosłownie trzyma mnie przy życiu. Żałuję, że nie mogłam pójść na ostatni wrocławski koncert.
A jutro szejkujemy od nowa <3
1. SZEJK ŚNIADANIOWY
składniki:
miks sałat (dwie garści)
szklanka gluta z siemienia
banan
jabłko
kaki
(w pudełeczku jest porcja na drugie śniadanie podczas zajęć, mina znajomych gdy zaczęłam go jeść - bezcenna)
2. SZEJK DESEROWY
składniki:
awokado
2 banany
dwie łyżki kakao
szklanka kisielu z siemienia
sos: mrożone maliny
3. MUS JABŁKOWO-CYNAMONOWY
składniki:
szklanka kisielu z siemienia lnianego
dwa jabłka
cynamon do smaku
4. SZEJK WIECZORNY
składniki:
natka pietruszki
dwa banany
jabłko
+ resztka szejka, który był przygotowany na jutro rano ;)
PS Zjadłam dzisiaj gotowanego brokuła z oliwą, bo nie dałabym rady wytrwać na samych szejkach. Byłam zbyt zmęczona, głodna i zmarznięta a brokuł czekał już kupiony i żal mi go było. Za tydzień byłby niezbyt zjadliwy ;)
Chcę się jeszcze podzielić utworem, który ostatnio dosłownie trzyma mnie przy życiu. Żałuję, że nie mogłam pójść na ostatni wrocławski koncert.
A jutro szejkujemy od nowa <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz